Hardening od podstaw, czyli jak ze swojej organizacji zrobić twierdzę nie do zdobycia?
Michał Krauzowicz
Rozwiń
Cyber Security Architect - Integrity Partners
Hardening, czy może po polsku „utwardzanie” (szczerze mówiąc wolę angielską nazwę), to w skrócie zwiększenie odporności danego systemu na włamania poprzez jego rekonfigurację. Utwardzać można zarówno systemy jak i urządzenia sieciowe, bazy danych, usługi czy stacje robocze.
Hardening – Od czego zacząć?
Oczywiście od planu. Warto zastanowić się jakie systemy chcemy hardenować, w jakiej kolejności i kiedy. Hardening zawsze dobrze jest rozpocząć od analizy ryzyka – odpowiedzmy tu sobie na pytania: które systemy są najbardziej narażone na włamania? Które systemy są kluczowe z punktu widzenia procesów biznesowych? Które systemy, w przypadku utraty integralności i dostępności niosłyby za sobą największe straty?
Potrzeba hardeningu może także wynikać z przebytego audytu zewnętrznego/wewnętrznego czy testów penetracyjnych, które wykazały istniejące podatności. Możemy mieć też potrzebę bycia zgodnymi z pewnymi standardami – dla przykładu, aby zachować zgodność z PCI-DSS musimy przeprowadzać okresowe skanowanie podatności i mitygować te, które są o wysokim priorytecie.
Jakie systemy utwardzać?
Najlepiej te, które są najbardziej krytyczne i narażone na włamania. Takimi systemami bez wątpienia są systemy, aplikacje i urządzenia, które są dostępne z Internetu. Atakujący z całego świata bez ustanku skanują Internet w poszukiwaniu udostępnionych usług. Nie muszą nawet robić tego sami – w Internecie dostępne są na bieżąco aktualizowane bazy danych, zawierające informacje na temat publicznych usług wystawionych do Internetu. Poniżej znajduje się jedna z takich usług – Shodan.
Proste zapytanie, pokazane poniżej, pozwoli nam wyszukać wszystkie usługi SSH dostępne w Polsce. I to nie tylko na domyślnym porcie 22. Muszę tutaj rozczarować fanów tzw. głębokiego ukrycia, a więc ukrywania usług na portach innych niż domyślne – wystawienie usługi na nietypowym porcie nie zabezpieczy nas przed znalezieniem naszej usługi. Jeśli atakujący jest uparty może to co najwyżej opóźnić trochę jego działania.
Oprócz systemów wystawionych do Internetu warto brać także pod uwagę systemy krytyczne dla biznesu oraz te, które przechowują dane wrażliwe. Nie chcemy przecież, żeby atakujący przełamał zabezpieczenia bazy danych zawierających dane kadrowe naszych pracowników albo dostał się do systemu CRM, przechowującego dane wszystkich naszych klientów. Pamiętajmy, że atakujący może próbować uzyskać do takich systemów dostęp również z wewnątrz sieci. Jeśli jest to ktoś spoza naszej organizacji może użyć do tego stacji pośredniej (np. takiej wystawionej do Internetu, w przypadku nieprawidłowo wdrożonej segmentacji) albo stacji naszego nieświadomego pracownika – w końcu stacje użytkowników są jednym z najczęstszych źródeł ataku na organizację. Ponadto nasz pracownik może także działać świadomie na naszą szkodę – motywacja może być różna – od niezadowolenia z pracy do chęci zarobku kosztem naszej firmy.
Plan hardeningu
Nasze działania powinniśmy zaplanować. Mając już wstępną listę systemów, które warto zabezpieczyć możemy zrobić ich inwentaryzację i zaplanować ścieżkę aktualizacji. Dla przykładu mając serwer z Centos łatwiej zrobić nam będzie aktualizację do najnowszej wersji Centosa zamiast do Ubuntu. Dobrze byłoby przy tym zastanowić się, czy nasze działania nie spowodują niekompatybilności z istniejącymi usługami, które na danym hoście działają. Być może aktualizując system do najnowszej wersji sprawimy, że jakaś ważna usługa przestanie działać, bo np. jest dawno nie wspierana i nie jest z tą wersją kompatybilna.
Biorąc to pod uwagę możemy stworzyć sobie prosty arkusz, który pomoże nam zaplanować nasze prace. Poniżej znajduje się przykład takiego arkuszu.
Jest to oczywiście przykład, który zawiera bardzo podstawowe informacje i dla każdej organizacji taki arkusz może wyglądać inaczej i zawierać więcej istotnych parametrów.
Aktualizacje systemowe i oprogramowania
Każda organizacja powinna mieć tzw. politykę aktualizacji, która określa w jaki sposób realizowane jest aktualizowanie oprogramowania do nowszych wersji. Jeśli natomiast takiej polityki nie ma, lub nie jest ona przestrzegana może się zdarzyć, że mamy w swoim środowisku oprogramowanie, które jest nieaktualne i, w związku z tym, może posiadać podatności. Dlatego też myśląc o hardeningu powinniśmy wziąć pod uwagę aktualizację systemu operacyjnego do najnowszych, stabilnych wersji. To samo dotyczy usług i oprogramowania.
Oczywiście zanim przystąpimy do aktualizacji upewnijmy się, że nowe wersje będą ze sobą kompatybilne i po aktualizacji nie spowodujemy niedostępności jakichś krytycznych usług. Możemy zacząć od aktualizacji środowiska testowego, o ile takie środowisko posiadamy a dopiero później przejść do produkcji. Innym ze sposobów zabezpieczenia się przed taką ewentualnością jest wykonanie wcześniej kopii zapasowej a dopiero potem rozpoczęcie procesu aktualizacji. W razie problemów zawsze możemy wtedy odtworzyć system w oryginalnej formie i ustalić powód niedostępności po aktualizacji.
Wyłączenie zbędnych usług
Dzięki wyłączeniu zbędnych usług działających w systemie operacyjnym lub urządzeniu sieciowym efektywnie redukujemy ich powierzchnię ataku. Jeśli na przykład mamy serwer pocztowy Linux, na którym ktoś, z niewiadomych przyczyn, zainstalował kiedyś usługę NFS, pewnie powinniśmy ją odinstalować. O jedną usługę mniej do zabezpieczania, aktualizowania i utrzymywania. Dodatkową zaletą jest pozytywny wpływ na wydajność, bo te bardziej zaawansowane usługi potrafią czasami zajmować sporo miejsca w RAM i niepotrzebnie wykorzystywać cykle procesora.
Zablokowanie nieużywanych portów
Jeśli mamy jakieś usługi, których nie możemy wyłączyć może chociaż możemy zablokować do nich dostęp? Niektóre usługi są niezbędne dla prawidłowego działania systemu operacyjnego, ale niekoniecznie muszą być wystawione do sieci. Blokując do nich dostęp na zaporze sieciowej upewniamy się, że nie zostaną one wykorzystane do tzw. przemieszczania poziomego (Lateral Movement), a więc propagacji atakującego po naszej sieci.
Alternatywnie, jeśli usługa potrzebna jest tylko dla lokalnej aplikacji, możemy skonfigurować ją tak, żeby nasłuchiwała jedynie na lokalnym interfejsie loopback.
Jeśli chcemy sprawdzić jakie usługi nasłuchują na naszym systemie zarówno w systemach Linux jak i Windows możemy do tego użyć komendy „netstat”.
Odinstalowanie zbędnych programów
Niektóre programy mogą posiadać własne podatności, które pozwolą atakującemu przełamać zabezpieczenia danego hosta. Dobrym przykładem są tu stacje robocze. Zastanówmy się czy nadal potrzebujemy na stacjach roboczych zainstalowanego Flasha, skoro już od dawna jest on nie wspierany przez producenta i nie są do niego wydawane żadne aktualizacje zabezpieczeń a każdy szanujący się producent oprogramowania już dawno powinien zrezygnować z jego wsparcia.
Wyłączenie zbędnych protokołów
Protokoły sieciowe również mogą posiadać podatności. Ma to szczególne znaczenie w przypadku sprzętu sieciowego, ale może też dotyczyć serwerów czy stacji roboczych. Dla przykładu, szukając po słowie kluczowym „IPv6” na stronie MITRE możemy znaleźć sporo podatności występujących w implementacji tego protokołu. Czy rzeczywiście potrzebujemy wsparcia IPv6? Aktualnie adaptacja tego protokołu nie jest jeszcze powszechna, szczególnie w sieci LAN. Jeśli nie pracujemy jako ISP (Internet Service Provider) prawdopodobnie nie mamy potrzeby jego wspierania, tym samym, jeśli wyłączymy jego wsparcie na Access Pointach Wifi zabezpieczymy się przed znanymi i jeszcze nieznanymi podatnościami w implementacji danego vendora.
Zmiana domyślnych poświadczeń
Często urządzenia czy oprogramowanie, które kupujemy trafia do nas z zestawem domyślnych poświadczeń. Ma to szczególne znaczenie w przypadku sprzętu IoT, które czasami nie mają przypisanego swojego administratora w organizacji. Czasami też osoba, która nimi zarządza nie jest świadoma zagrożeń związanych z tymi urządzeniami. Warto jest więc upewnić się, że nasze usługi i urządzenia mają zmienione poświadczenia na inne niż domyślne. Listę przykładowych domyślnych poświadczeń możecie znaleźć poniżej.
Jeśli urządzeń mamy dużo najlepiej jest przeszukać je w poszukiwaniu domyślnych poświadczeń w sposób automatyczny. Możemy w tym celu skorzystać z darmowych dostępnych narzędzi, którymi przeskanujemy sieć i spróbujemy zalogować się do znalezionych usług domyślnymi poświadczeniami (przykładowy opis) albo możemy skorzystać z profesjonalnych, płatnych rozwiązań. Jednym z rozwiązań, które potrafi przeprowadzić taką ocenę jest Forescout, którego oferujemy w ramach naszego portfolio rozwiązań bezpieczeństwa.
Ochrona danych w spoczynku i w transmisji
Warto zadbać także o ochronę danych, zarówno w spoczynku jak i w locie. Jeśli w ramach komunikacji wysyłane są dane wrażliwe zawsze wykorzystujmy protokoły szyfrowane, co zapewni nam tajność przesyłanych danych w przypadku ich podsłuchania przez osoby niepowołane. Zamiast http używajmy HTTPS, zamiast telnetu SSH, zamiast FTP użyjmy FTPS/SFTP.
Co do danych w spoczynku szczególne znaczenie ma zabezpieczenie laptopów i innych urządzeń mobilnych. To one najbardziej narażone są na kradzież czy zgubę, zadbajmy więc o to, żeby dane przechowywane na nich były szyfrowane i to najlepiej metodą Full Disk Encryption. W środowiskach Windows najlepiej sprawdzi się tutaj wbudowany BitLocker, natomiast na systemach Linux można użyć LUKS a dla Mac OS mamy FileVault.
Skąd brać wskazówkina temat utwardzania systemów?
W dzisiejszych czasach ciężko jest być ekspertem od wszystkich systemów operacyjnych, usług, baz danych, wszystkich vendorów sieciowych i chmur obliczeniowych. Tego jest po prostu za dużo. 😊 Na szczęście nie musimy być ekspertem od wszystkiego, żeby zwiększyć poziom bezpieczeństwa naszej organizacji, niezależnie od tego z jakich rozwiązań korzysta.
Naprzeciw temu wyzwaniu wychodzą autorzy publikacji w CIS (Center of Internet Security). Udostępniają oni świetne dokumenty, zwane „CIS Benchmark”, które w prosty sposób opisują jak krok po kroku możemy przeprowadzić hardening danego rozwiązania.
Dokumenty podzielone są per system operacyjny, per usługa, per dana baza danych i pisane są przez ekspertów w swojej dziedzinie. Są łatwe do zrozumienia a każdy rozdział zawiera listę opisującą istotne ustawienia, które warto zmienić w danym systemie operacyjnym np. Windows Server 2016 czy Red Hat Linux w wersji 6. „Benchmarki” dostępne są do pobrania. Do pobrania wymagana jest jednak rejestracja. Dokumenty są dosyć obszerne (na przykład wskazówki dotyczące Windows Server potrafią mieć ponad 1000 stron), ale często są podzielone w taki sposób, żeby łatwo można było wybrać poszczególne podrozdziały, które mają znaczenie w naszej organizacji.
Oczywiście warto tutaj zauważyć, że zazwyczaj nie mamy potrzeby wprowadzać wszystkich wskazanych w tych dokumentach ustawień. Zalecenia są podzielone na kategorie istotności a także opisany jest potencjalny wpływ zastosowania danego ustawienia. Możemy więc podjąć świadomą decyzję czy daną zmianę powinniśmy wprowadzić czy nie.
Mimo, że dokumenty napisane zostały w ten sposób, żeby zrozumieć je mógł każdy specjalista bezpieczeństwa, niekoniecznie ekspert w danym systemie, na pewno powinniśmy wprowadzać opisane tam zmiany po konsultacji z lokalnym specjalistą odpowiedzialnym za dane zagadnienie w naszej organizacji. Niektóre ustawienia mogą mieć wpływ na powiązane usługi i lepiej jest dmuchać na zimne zamiast później tłumaczyć się z awarii 😊 Oczywiście przed takimi sytuacjami powinien chronić nas dobrze prowadzony proces Zarządzania Zmianą (Change Control), ale zdaję sobie sprawę, że nie każda organizacja taki proces stosuje.
Co prawda zalecenia CIS Benchmark to najlepsze praktyki i z punktu widzenia bezpieczeństwa najlepiej byłoby wdrożyć je wszystkie, ale na koniec i tak musimy patrzeć na nie przez pryzmat naszych potrzeb, polityk i procedur w naszej organizacji.
Automatyzacja procesu sprawdzania zgodności z dobrymi praktykami
Jeśli chcemy zaoszczędzić czas i szybko chcemy sprawdzić czy nasze środowisko jest zgodne z dobrymi praktykami opisanymi w CIS Benchmark może ten proces zautomatyzować.
Z pomocą przychodzi nam tutaj protokół SCAP (Security Content Automation Protocol), który pozwala na automatyczne skanowanie systemów w poszukiwaniu ustawień niezgodnych z dobrymi praktykami. Na stronie projektu OpenSCAP można pobrać narzędzia, które pozwolą nam wykonać takie skanowanie zarówno na maszynie lokalnej jak i na maszynie zdalnej, na przykład wykorzystując SCAP Workbench. W oparciu o analizę możemy później wprowadzić odpowiednie zmiany, żeby zwiększyć poziom bezpieczeństwa naszego serwera czy stacji roboczej.
Samo narzędzie jednak nie wystarczy – do skutecznej oceny stanu zgodności z dobrymi praktykami potrzebujemy też definicji reguł w formacie SCAP. Tu możemy wykorzystać na przykład darmowe repozytorium udostępnione przez NIST.
Alternatywnie swoją wersję narzędzia wraz z gotowymi regułami oferuje sama organizacja CIS – dostępna zarówno w wersji darmowej jak i płatnej CIS CAT Lite/Pro. Polecam wypróbować i sprawdzić na ile nasza stacja robocza zgodna jest z najlepszymi praktykami. Po weryfikacji otrzymujemy przejrzysty raport w HTML pokazujący wyniki naszego testu.
Bezpieczeństwo w chmurze
Jeśli korzystamy z usług chmurowych często producenci tych środowisk udostępniają nam gotowe narzędzia automatyzujące proces „utwardzania” naszych usług, zarówno, jeśli chodzi o rozwiązania IaaS, PaaS jak i SaaS. Dla przykładu takim rozwiązaniem dla chmury Azure jest „Security Center”. Dla uzyskania wszystkich korzyści musimy posiadać wersję płatną, ale już w bezpłatnej może ona dać nam sporo wskazówek na temat tego jak zabezpieczyć nasze środowisko.
Oczywiście Security Center ma dużo więcej możliwości, ale nie jest to tematem tego artykułu.
Utworzenie wzorca
Żeby zapewnić skalowalność naszego przedsięwzięcia dobrze jest zredukować powtarzalne procesy. Dla przykładu, jeśli planujemy utwardzić kilkanaście czy kilkadziesiąt systemów typu Centos dobrze jest zacząć od stworzenia maszyny wzorcowej. Stwórzmy jeden podstawowy obraz maszyny w postaci utwardzonej z wyłączonymi niepotrzebnymi usługami, bez zbędnych aplikacji, niepotrzebnie otwartych portów i z bezpieczną konfiguracją. Potem dla każdego nowego systemu nie musimy zaczynać od nowa a wystarczy skorzystać z istniejącego obrazu. Na tej samej zasadzie można stworzyć baseline konfiguracji urządzeń sieciowych.
Jeśli chodzi o środowiska chmurowe, często dostępne są już gotowe, utwardzone obrazy maszyn wirtualnych. Dla przykładu gotowe maszyny zgodnie z wytycznymi CIS (CIS hardened images) możemy znaleźć w poniższej tabeli.
Podsumowanie
Hardening, czy po polsku „utwardzanie” systemów, to proces długotrwały i wymagający dużo pracy, do którego powinniśmy podejść ostrożnie. Najlepiej byłoby, gdyby był wykonywany przez dział bezpieczeństwa w bliskiej kooperacji z działem IT oraz przy wsparciu zarządu. To w jakim stopniu utwardzimy systemy powinno wynikać z naszych potrzeb, polityk i aktualnych priorytetów. W trakcie realizacji dobrze jest postępować zgodnie z procesem Zarządzania Zmianą, który zapewni nam, że odpowiednie osoby zostaną poinformowane o zmianie i że proces w razie wystąpienia awarii będzie możliwy do odwrócenia.
Mam nadzieję, że tym artykułem przybliżyłem w skrócie na czym może polegać hardening. Jeśli potrzebujesz pomocy w realizacji podobnego przedsięwzięcia nie wahaj się skorzystać z doświadczenia profesjonalistów, jakimi są Integrity Partners.
Kupujecie prezent na święta i kuszą Was smartwache lub „inteligentne” odkurzacze? Może okazać się, że wręczając bliskiej osobie urządzenie IoT, sprawicie jej nie przyjemność, a problem! O cyberatakach na domowe sprzęty podpięte do sieci WiFi oraz sposobach ich ochrony opowiada Joanna Wziątek-Ładosz, Senior Security Engineer w Tenable, w najnowszym odcinku „NIEbezpiecznych rozmów”.
W naszych domach jest coraz więcej urządzeń IoT, czyli sprzętów podłączonych do Internetu i komunikujących się z innymi urządzeniami i systemami. Na co dzień korzystamy ze SmartTV oraz lodówek czy robotów sprzątających sterowanych za pomocą aplikacji. Rzadko jednak myślimy o ich bezpieczeństwie. A powinniśmy, bo cyberprzestępcy atakując niezabezpieczony ekspres do kawy w wersji smart mogą dostać się do naszych komputerów i danych.
Czy zatem urządzenia IoT to dobry prezent na święta? I jak zabezpieczyć sprzęty podłączone do WiFi w naszych domach? O tym rozmawiają Łukasz Kopeć i Łukasz Pietrzak z Integrity Partners z Joanną Wziątek-Ładosz w świątecznym odcinku „NIEbezpiecznych rozmów”.
Poza tym w odcinku:
Po co instalować aktualizacje?
Czy urządzenia IoT potrzebują haseł?
Co IoT ma wspólnego ze studentami i Coca-Colą?
Jaki jest najlepszy prezent dla cyberbezpiecznika?
Czy naprawdę potrzebujemy urządzeń w wersji smart?
Zapraszamy do oglądania kanału IntegriTV!
O czym jeszcze rozmawiamy na kanale?
Cyberwojna i operacje wpływu
Jak zhakować fabrykę?
Grupy APT, deepfake i phishing
Jak Identity Security zmienia bezpieczeństwo?
System IGA – czym jest i jak go wdrożyć? Zapewnienie dostępu pracownikom do odpowiednich zasobów firmowych. Nadawanie im właściwych ról oraz kontrolowanie tego, czy i jak korzystają z przyznanych uprawnień. To kluczowe procesy podnoszące bezpieczeństwo firm i ich danych. Jak skutecznie zarządzać takim procesem i dlaczego jest on ważny nie tylko dla działów HR? O tym Łukasz Pietrzak i Łukasz Kopeć rozmawiają z ekspertem SailPoint na kanale IntegriTV.
Jaka jest różnica między systemami IAM, IGA, PIM oraz PAM? Dlaczego wdrożenie rozwiązania IGA jest procesem, który nigdy się nie kończy? I w jaki sposób IGA może pomóc działom HR, finansów i marketingu? Te i inne tajemnice zarządzania tożsamością przybliża Michał Misztela, Sales Executive w firmie SailPoint.
– W działach HR często brakuje świadomości tego, jak ważna jest ich rola w całym procesie. Gdy wytłumaczymy im, jak jakość ich danych, jak ich procesy wpływają na działanie całego systemu IGA, wtedy zmienia się perspektywa. Natomiast zespoły IT często jeszcze nie umieją rozmawiać z HR-ami. Wymagają, nie tłumacząc. I to też jest moja rola w procesie wdrażania rozwiązania IGA, aby spojrzeć na cały projekt holistycznie – mówi Michał Misztela.
Czym jest system IGA?
IGA (Identity Governance and Administration) to zarządzanie tożsamościami i ich uprawnieniami w systemach IT. Obejmuje automatyzację procesów nadawania i odbierania dostępu, a także zapewnia zgodność z regulacjami. Wspiera proces onboardingu, dzięki czemu pracownik może zacząć wykonywać swoje obowiązki już pierwszego dnia. Pozwala zmniejszać koszty oraz minimalizować niebezpieczeństwo wykorzystania uprawnień odchodzących pracowników. Pomaga zidentyfikować i usuwać martwe, nieużywane konta oraz dbać o to, by jedna osoba nie gromadziła zbyt wielu uprawnień.
Jak skutecznie wdrożyć system IGA? Zapraszamy na IntegriTV!
Rozwój generatywnej sztucznej inteligencji jest przełomowym momentem w świecie technologii. Firmy, które wcześniej niż inne opanują jej potencjał, staną się liderami przyszłości. Pomóc w tym mogą rozwiązania Elastic.
Rozwój generatywnej AI można porównać do innych punktów zwrotnych, które zmieniły świat:
Rewolucji przemysłowej – podobnie jak maszyny parowe zautomatyzowały pracę fizyczną, AI automatyzuje pracę umysłową. Ta transformacja zmienia fundamentalnie sposób, w jaki pracujemy i organizujemy społeczeństwo.
Wynalezienia druku – tak jak druk demokratyzował dostęp do wiedzy, AI demokratyzuje dostęp do mocy obliczeniowej i analizy danych. Obie technologie radykalnie zmieniły sposób, w jaki ludzie uczą się i przetwarzają informacje.
Elektryczności – elektryfikacja zmieniła każdy aspekt życia i umożliwiła powstanie nowych branż. AI ma potencjał do transformacji praktycznie każdej dziedziny ludzkiej działalności.
Co to oznacza dla ludzi, biznesu i bezpieczeństwa?
AI = ogromne możliwości
Sztuczna inteligencja w codziennym życiu
Poranek 2025 roku nie różnił się szczególnie od innych, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Maria jak zwykle obudziła się przy dźwiękach swojego inteligentnego asystenta, który już zdążył przeanalizować jej cykl snu i wybrał najlepszy moment na pobudkę. Kawa była już zaparzona, a jej domowy system, zauważywszy wczorajsze zmęczenie, automatycznie zwiększył jej moc o 10%.
Gdy przygotowywała się do pracy, jej cyfrowy asystent przeglądał wyniki badań krwi, które zrobiła poprzedniego dnia. Zanim zdążyła wyjść z domu, otrzymała spersonalizowane zalecenia dietetyczne i plan ćwiczeń. Wszystko idealnie dostosowane do jej obecnej kondycji i celów zdrowotnych.
W drodze do biura jej autonomiczny samochód wybrał optymalną trasę. Uwzględnił nie tylko aktualny ruch uliczny, ale także wzorce pogodowe i planowane roboty drogowe. Maria wykorzystała ten czas, by przejrzeć raporty przygotowane przez AI. Setki stron danych zostały przekształcone w zwięzłe, zrozumiałe wnioski, dokładnie takie, jakich potrzebowała do dzisiejszej prezentacji.
Wnioski, raporty, sugestie
W pracy na stanowisku architektki Maria współpracowała z zaawansowanym systemem projektowym, który nie tylko pomagał jej tworzyć innowacyjne rozwiązania, ale także automatycznie sprawdzał zgodność z tysiącami przepisów budowlanych i środowiskowych. System sugerował nawet alternatywne materiały, które mogłyby zmniejszyć ślad węglowy budynku, jednocześnie obniżając koszty konstrukcji.
Podczas przerwy obiadowej otrzymała powiadomienie od systemu opieki zdrowotnej. AI wykryło nietypowy wzorzec w ostatnich wynikach badań jej ojca i zaleciło dodatkową konsultację. Zanim zdążyła się zaniepokoić, system już zaproponował kilka terminów wizyty i przygotował wstępną analizę dla lekarza.
Wieczorem, gdy wróciła do domu, jej inteligentny system domowy już dostosował temperaturę i oświetlenie do jej preferencji. Podczas gdy przygotowywała się do snu, AI analizowało jej dzisiejsze interakcje i stres, sugerując krótką sesję medytacyjną i odpowiednią muzykę relaksacyjną.
AI – niewidzialny partner
To, co kiedyś wydawało się science fiction, stało się codziennością. Sztuczna inteligencja nie zastąpiła ludzi. Zamiast tego stała się niewidzialnym partnerem, pomagającym nam podejmować lepsze decyzje, oszczędzać czas i żyć zdrowiej. Największa zmiana polega na tym, że technologia przestała być czymś, o czym musimy myśleć – po prostu jest tam, gdzie jej potrzebujemy, działając w tle naszego życia jak dobrze naoliwiona maszyna.
Maria, zasypiając, pomyślała o swojej babci, która zawsze powtarzała, że technologia oddali ludzi od siebie. Paradoksalnie, stało się odwrotnie – uwolnieni od rutynowych zadań ludzie znaleźli więcej czasu na to, co naprawdę ważne: relacje, kreatywność i rozwój osobisty. AI nie zmieniło tego, kim jesteśmy – pomogło nam lepiej wykorzystać to, kim zawsze byliśmy.
Ogromny potencjał generatywnej sztucznej inteligencji w systemach SIEM
SOC przyszłości
Teraz wyobraźmy sobie centrum operacji bezpieczeństwa (SOC) przyszłości. Sara, główna analityczka bezpieczeństwa, pamięta jeszcze czasy, gdy jej zespół tonął w powodzi alertów, spędzając niezliczone godziny na ręcznej analizie każdego potencjalnego zagrożenia.
Dziś, siedząc przed swoim stanowiskiem, obserwuje, jak generatywna AI zaimplementowana w rozwiązanie Elastic, tworzy coś, co kiedyś wydawało się nieosiągalne – prawdziwie inteligentną obronę cyberprzestrzeni.
System nie tylko zbiera i analizuje logi – on je rozumie. W czasie rzeczywistym na życzenie operatorów przetwarza gigabajty danych. Dostrzega subtelne wzorce ataków, których ludzkie oko mogłoby nigdy nie zauważyć. Gdy pojawia się nowe zagrożenie, AI nie tylko jest w stanie pomóc je wykryć. Natychmiast potrafi też stworzyć szczegółowy raport wyjaśniający kontekst, potencjalne skutki i proponowane działania naprawcze.
Elastic AI – system, który ciągle się uczy i udoskonala
Najważniejsze jednak jest to, że AI nie działa w próżni. System uczy się z każdej interakcji, każdej decyzji podejmowanej przez zespół bezpieczeństwa. Adaptuje się do nowych typów zagrożeń, aktualizuje swoje modele i udoskonala zdolności wykrywania. To prawdziwa symbioza między ludzką intuicją a maszynową precyzją.
Co więcej, system potrafi komunikować się w języku zrozumiałym dla różnych odbiorców. Dla zarządu generuje zwięzłe raporty koncentrujące się na ryzyku biznesowym i ROI. Dla zespołu technicznego dostarcza szczegółowych analiz technicznych. Dla audytorów automatycznie przygotowuje dokumentację zgodności.
Automatyzacja rutynowych zadań uwolniła zespół Sary od wielu zadań. Dała mu więc czas na zajmowanie się bardziej strategicznymi aspektami bezpieczeństwa. Zamiast tracić czas na ręczne przeglądanie logów, pracownicy mogą skupić się na udoskonalaniu polityk bezpieczeństwa, planowaniu strategicznym i reagowaniu na najbardziej złożone zagrożenia.
SIEM Elastic – partner w ochronie organizacji
System SIEM Elastic wspomagany przez generatywną AI stał się nie tylko narzędziem do wykrywania zagrożeń. Przekształcił się w prawdziwego partnera w ochronie cyberbezpieczeństwa organizacji. Nie poprzestaje na reagowaniu na ataki, ale aktywnie kształtuje bezpieczniejszą przyszłość cyfrową.
Sara, patrząc na spokojny dashboard swojego systemu, uśmiecha się. Technologia nie zastąpiła człowieka – wzmocniła go, dając narzędzia do skuteczniejszej walki w coraz bardziej złożonym świecie cyberzagrożeń. A to dopiero początek – potencjał generatywnej AI w systemach SIEM dopiero zaczyna się ujawniać, a przyszłość rysuje się fascynująco.
SIEM w wykonaniu Elastic AI – wartość dla Twojej organizacji
Korzyści z implementacji AI w rozwiązaniu Elastic przekładają się na wymierne rezultaty:
Redukcja czasu reakcji na incydenty o 60-80%
Zmniejszenie liczby fałszywych alarmów o 40-60%
Zwiększenie produktywności zespołu SOC o 30-50%
Redukcja kosztów operacyjnych o 25-40%
Skrócenie czasu potrzebnego na analizę incydentów o 70-90%
Podsumowując, Elastic AI nie tylko usprawnia procesy bezpieczeństwa, ale tworzy realną wartość biznesową. Redukuje koszty, zwiększa efektywność i umożliwia organizacji skupienie się na strategicznych inicjatywach zamiast na rutynowych zadaniach operacyjnych.
Elastic zaufało już ponad 50% firm z listy Fortune 500. Odkryj, dlaczego liderzy wybierają Elasticsearch do budowania inteligentnych rozwiązań AI nowej generacji.
Jeśli zainteresowały Cię możliwości rozwiązań Elastic, skontaktuj się z ekspertami Integrity Partners.
Jesteś zainteresowany/a przedstawionym rozwiązaniem? Skontaktuj się z Integrity Partners – sprawdzonym integratorem rozwiązań cybersecurity, cloud i identity security.
Zarezerwuj termin w Microsoft Teams!
Napisz do nas: marketing@integritypartners.pl
Login i hasło to za mało, przekonują Magdalena Szopińska i Wojciech Wolas z CyberArk. Tym bardziej że dane bardzo wielu użytkowników już dawno wyciekły i cyberprzestępcy mają do nich swobodny dostęp. Jak się chronić? Kluczowym elementem cyberbezpieczeństwa musi być dziś cyfrowa tożsamość. Czym jest Identity Security? O tym więcej w kolejnym odcinku „NIEbezpiecznych rozmów”.
Na kanale IntegriTV eksperci z CyberArk wyjaśniają różnicę między cyfrową tożsamością a Identity Security i tłumaczą, czym jest i jak działa tożsamość maszyn.
– Nawet drukarka powinna mieć swoją tożsamość i możliwość weryfikacji tożsamości wszystkich urządzeń, z których musi pobierać jakieś wrażliwe dane. Pamiętajmy też o tym, że mając smartfona, mamy bardzo dużo różnych aplikacji, które korzystają z chmury. I te wszystkie procesy między sobą też muszą się komunikować i potwierdzać, że oprogramowanie, które ściągam, to jest oprogramowanie pochodzące z wiarygodnego miejsca, a nie podstawione przez hakerów – mówi Wojciech Wolas.
Więcej o Identity Security przeczytacie na także na naszej stronie.
Poza tym w odcinku:
– jak bezpiecznie pracować z innego kraju
– czy w przyszłości będziemy używać haseł
– dlaczego firmy nadal nabierają się na phishing
– czym jest profil ryzyka i jak go pogodzić z wygodą użytkowników
„NIEbezpieczne rozmowy” na kanale IntegriTV prowadzą Łukasz Kopeć i Łukasz Pietrzak z Integrity Partners. Oglądajcie!
Czy można zatrzymać pracę fabryki, hakując drukarkę lub kamerę przemysłową? Bezpieczeństwo OT oraz cyberataki na automatykę przemysłową są tematem nowego odcinka „NIEbezpiecznych rozmów”, dostępnych na kanale IntegriTV.
„NIEbezpieczne rozmowy” to cykl dyskusji z ekspertami na temat cyberbezpieczeństwa, chmury, sztucznej inteligencji i tożsamości cyfrowej. Prowadzą je Łukasz Kopeć i Łukasz Pietrzak z Integrity Partners.
Tym razem do rozmowy zaprosili Jarosława Chodkiewicza z GREYCORTEX, który wyjaśnił między innymi, czym są i jak działają systemy NDR i dlaczego widoczność sieci jest kluczowa w procesie ochrony technologii operacyjnej w przedsiębiorstwie.
NIS 2 a bezpieczeństwo OT
Jednym z tematów rozmowy jest dyrektywa NIS 2, która motywuje firmy do wdrażania rozwiązań z obszaru cyberbezpieczeństwa. Warto pamiętać, że już od kilku lat w całej Unii Europejskiej obowiązuje dyrektywa NIS, a w Polsce ustawa o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. Obie są aktualnie zastępowane przez nowsze wersje.
NIS 2 zaczął obowiązywać w krajach Unii 18 października 2024 roku. W Polsce wciąż czekamy na ustawę KSC 2, które będzie implementować nową dyrektywę. Projekt pojawił się 24 kwietnia 2024 r., ale prace nad KSC 2 wciąż trwają.
Więcej o bezpieczeństwie OT oraz NIS 2 przeczytacie w artykule na naszej stronie.
Kolejna nowość w Microsoft Copilot! Tym razem w ramach sztucznej inteligencji wspierającej pracę z narzędziami Microsoft pojawili się agenci Copilot. To specjalistyczne boty, które przeszukują wskazane źródła i wykonują konkretne zadania, wykraczające poza podstawowe możliwości narzędzia.
Czym są agenci Copilot?
Agenci Copilot są asystentami AI, których zadaniem jest automatyzowanie procesów biznesowych. Mogą udzielać prostych, szybkich odpowiedzi na zadane pytania lub w pełni autonomicznie obsługiwać wybrany proces. W Copilocie są już przygotowane różne wersje agentów, można je też utworzyć samodzielnie.
Agenci standardowi: Są dostarczani przez Microsoft. Wykonują podstawowe zadania, takie jak wyszukiwanie informacji, tworzenie podsumowań czy tłumaczenia tekstów z różnych języków.
Agenci niestandardowi: Są tworzeni przez użytkowników lub firmy i dostosowani do konkretnych potrzeb i procesów biznesowych.
Agenci mogą przeszukiwać wiele źródeł danych, w tym dokumenty, e-maile, kalendarze, a nawet zewnętrzne systemy, takie jak Jira czy Dynamics 365. Dzięki temu są w stanie znaleźć potrzebne informacje i wykonać na nich określone działania.
W czym pomogą agenci Copilot?
Agenci Copilot wspierają pracę różnych działów firmy, w tym obsługi klienta, marketingu i sprzedaży, HR, administracji czy IT. Mogą między innymi:
pełnić funkcję asystenta klienta na stronie internetowej i odpowiadać na pytania
wspierać dział techniczny, dając wskazówki dotyczące instalacji urządzeń lub ich konserwacji
pomagać w rekrutacji, przeszukując bazy danych kandydatów i generując opisy stanowisk
analizować dane sprzedażowe i preferencje klientów, aby pomóc w tworzeniu skutecznych kampanii marketingowych
usprawniać zarządzanie projektami poprzez tworzenie harmonogramów, śledzenie postępów projektów i zarządzanie zadaniami
Jak stworzyć własnego agenta w Microsoft Copilot?
Agenta Copilot można stworzyć samodzielnie w Copilot Studio. By działał skutecznie, warto jest na początku pracy zastanowić się nad tym:
– jaki problem ma rozwiązywać?
– jakie dane przetwarzać?
– jakim językiem się komunikować (formalnym, nieformalnym)?
Każdemu agentowi można przypisać odpowiednią nazwę. Co ważne, istnieje także możliwość włączania agentów do zespołów i ich konwersacji. Dzięki temu mają oni dostęp do najnowszych informacji i mogą na bieżąco odpowiadać na pytania innych członków zespołu.
Jeśli zainteresowały Cię nowe możliwości od Microsoft, skontaktuj się z nami! Z przyjemnością odpowiemy na dodatkowe pytania.
A więcej o Microsoft Copilot przeczytasz w artykule na naszej stronie.
Jesteś zainteresowany/a przedstawionym rozwiązaniem? Skontaktuj się z Integrity Partners – sprawdzonym integratorem rozwiązań cybersecurity, cloud i identity security.
Zarezerwuj termin w Microsoft Teams!
Napisz do nas: marketing@integritypartners.pl
Z przyjemnością informujemy, że Integrity Partners uzyskało status partnerski w programie Palo Alto Networks. Jesteśmy teraz na poziomie Platinum Innovator, co oznacza jeszcze większe możliwości dla naszych klientów.
Aby awansować na wyższy poziom w programie partnerskim Palo Alto Networks, zespół naszych ekspertów musiał spełnić istotne wymagania. Ważne było nie tylko osiągnięcie określonych celów sprzedażowych, ale przede wszystkim uzyskanie certyfikatów poświadczających wiedzę i umiejętności.
Nowy poziom partnerski Palo Alto Networks. Korzyści dla zespołu i dla klientów
Dzięki udziałowi w programie partnerskim i ciągłemu podnoszeniu kwalifikacji możemy dać naszym klientom jeszcze więcej.
Nasz zespół ma ciągły dostęp do najnowszych technologii i produktów Palo Alto. Regularnie bierze udział w szkoleniach, które pozwalają mu rozwijać wiedzę o rozwiązaniach tego producenta. Może też liczyć na priorytetowe wsparcie techniczne ekspertów Palo Alto.
Co to oznacza dla naszych klientów?
Wyższy poziom partnerski oznacza jeszcze ściślejszą współpracę naszego zespołu ze specjalistami Palo Alto. Dzięki temu nasi klienci zyskują:
Szybki dostęp do najnowocześniejszych technologii zabezpieczających, które chronią przed najnowszymi zagrożeniami.
Jeszcze efektywniej prowadzony proces wdrożeniowy wraz ze sprawną konfiguracją rozwiązań.
Szybszą reakcję na codzienne wyzwania technologiczne i możliwość wsparcia przy skomplikowanych projektach.
Klienci mają więc pewność, że współpracują z bardzo doświadczonym partnerem, który ma dostęp do najlepszych rozwiązań i wsparcia. A my ze swojej strony możemy zaoferować jeszcze szerszy zakres usług, w tym także profesjonalne doradztwo w zakresie bezpieczeństwa.
Jeśli jesteście zainteresowani wdrożeniem rozwiązań Palo Alto Networks, zapraszamy do kontaktu z naszymi ekspertami. A więcej o narzędziach tej firmy przeczytacie w naszym artykule.
Jesteś zainteresowany/a przedstawionym rozwiązaniem? Skontaktuj się z Integrity Partners – sprawdzonym integratorem rozwiązań cybersecurity, cloud i identity security.
Zarezerwuj termin w Microsoft Teams!
Napisz do nas: marketing@integritypartners.pl
Jak działają grupy APT i czy musimy się ich bać? Czym jest deepfake i jak się przed nim chronić? Dlaczego ciągle nabieramy się na phishing i czy cyberprzestępcy kiedykolwiek z niego zrezygnują? Czy branża cyberbezpieczeństwa poniosła porażkę w walce z zagrożeniami i jaki wpływ na to mają patoszkoleniowcy? Na te i inne pytania w drugim odcinku IntegriTV odpowiada Mateusz Ossowski z firmy Barracuda.
Świat cyberprzestępców jest dobrze zorganizowany. Jest w nim sektor prywatny, w którym chodzi przede wszystkim o wyciąganie pieniędzy od ofiar. Jest też sektor publiczny, czyli grupy działające na zlecenie rządów po to, by zaszkodzić innemu krajowi. Polska w ubiegłym roku była na 4 miejscu w Europie pod względem liczby ataków grup APT wymierzonych w państwo. Tak wynika z Microsoft Digital Defense Report.
Cyberprzestępcy w swoich działaniach używają między innymi dezinformacji, w tym deepfake’ów. Na razie deepfake to raczej ciekawostka, ale za kilka lat może zupełnie zmienić krajobraz cyberzagrożeń.
Jak odnaleźć się w świecie pełnym cyberwalki między siłami dobra i zła?
Zapraszamy serdecznie do obejrzenia podcastu.
Rozmowę prowadzą Łukasz Pietrzak i Łukasz Kopeć z Integrity Partners.
Wystartował właśnie nowy kanał na YouTube – IntegriTV, a w nim seria wywiadów z ekspertami zatytułowana „Niebezpieczne rozmowy”. Dyskutujemy o cyberbezpieczeństwie, Identity Security, sztucznej inteligencji i chmurze. W pierwszym odcinku wraz z Krzysztofem Malesą, dyrektorem ds. strategii bezpieczeństwa w Microsoft, przyglądamy się aktualnej sytuacji na świecie. Szukamy odpowiedzi na pytanie: czy jesteśmy w stanie cyberwojny i jak sobie z tym radzić.
Czym jest cyberwojna i jak wpływa na nasze cyberbezpieczeństwo? Jak zdefiniować operacje wpływu? Czy w świecie dezinformacji, operacji szpiegowskich i walk w cyberprzestrzeni Polska i biznes są bezpieczne? Krzysztof Malesa przybliża tajniki cyberwojny i wyjaśnia, jak zadbać o cyberbezpieczeństwo w życiu i w biznesie w trudnych czasach konfliktu za naszą wschodnią granicą.
To nie wszystko. Rozmawiamy także o Rządowym Centrum Bezpieczeństwa i wysyłanych przez nie SMS-ach, o powodzi, dyrektywie NIS2, kognitywistyce oraz o cyberatakach na Microsoft.
Zapraszamy do oglądania na kanale IntegriTV (YouTube) oraz na platformy podcastowe: Spotify i Apple Podcast.
Serię wywiadów w ramach kanału IntegriTV prowadzą Łukasz Pietrzak i Łukasz Kopeć z Integrity Partners.
Microsoft wprowadził na rynek pakiet Office LTSC 2024, dedykowany firmom i instytucjom rządowym, które potrzebują lokalnych rozwiązań bez integracji z chmurą. Nowa wersja zawiera szereg funkcji, takich jak dynamiczne wykresy w Excelu, ulepszone wyszukiwanie w Outlooku oraz zaawansowane opcje tworzenia spotkań.
Office LTSC 2024 będzie wspierany przez Microsoft przez 5 lat. Oferuje stabilność i niezawodność. Umożliwia także zarządzanie środowiskami hybrydowymi bez konieczności połączenia z Internetem.
Office LTSC 2024 – dla kogo?
Office LTSC 2024 to optymalny wybór dla organizacji, które preferują rozwiązania offline. Dzięki nowemu narzędziu mogą korzystać z aplikacji biurowych w stabilnym środowisku. Wersja ta nie zawiera jednak funkcji opartych na chmurze, takich jak współpraca w czasie rzeczywistym czy wsparcie codziennej pracy przez sztuczną inteligencję. Są one dostępne w ramach subskrypcji Microsoft 365.
Połączenie Microsoft 365 i Office LTSC 2024? To możliwe!
Co ważne, Microsoft oferuje również narzędzia wspomagające zarządzanie środowiskami hybrydowymi. To pozwala na jednoczesne korzystanie z Microsoft 365 i Office LTSC 2024. Takie rozwiązanie jest idealne dla firm z rozproszoną infrastrukturą IT, umożliwia bowiem łatwe wdrożenie i zarządzanie oprogramowaniem.
Office 2016 i 2019 – co dalej?
Microsoft zapowiedział zakończenie wsparcia technicznego dla produktów Office 2016 i 2018 w 2025 roku. To oznacza, że organizacje, które nadal korzystają z tych pakietów, powinny rozważyć migrację do nowszych wersji.
Jeśli Twoja firma potrzebuje stabilnych rozwiązań offline lub zastanawiasz się, jakie narzędzie zwiększające produktywność w pracy wybrać, Office LTSC 2024 może być dla Ciebie.
Skontaktuj się z Integrity Partners, aby dowiedzieć się więcej na temat wdrożenia i zarządzania Office LTSC 2024 w Twojej organizacji.
Jesteś zainteresowany/a przedstawionym rozwiązaniem? Skontaktuj się z Integrity Partners – sprawdzonym integratorem rozwiązań cybersecurity, cloud i identity security.
Zarezerwuj termin w Microsoft Teams!
Napisz do nas: marketing@integritypartners.pl